Wanny wolnostojące jeszcze niedawno kojarzyły się wyłącznie z okresem międzywojennym, a dziś stają się centrum nowoczesnych łazienek. Dodają wnętrzom elegancji, dobrego smaku i wprowadzają do domowej łazienki klimat prosto z luksusowego SPA. Czy warto zdecydować się na montaż tego typu wanny w swoim mieszkaniu? Jak może to odmienić wnętrze pomieszczenia? Wyjaśniamy!
Największe zalety wanny wolnostojącej
Podstawową zaletą wanny wolnostojącej jest łatwość jej montażu. Brak zabudowy sprawia, że nie trzeba inwestować w usługi firmy budowlano-wykończeniowej, która zajmie się chociażby położeniem płytek czy postawieniem obudowy z karton gipsu. Z tego samego powodu zdecydowanie prościej usunąć ewentualna usterkę, nieszczelność w rurach doprowadzających wodę oraz w odpływie. Na wypadek jakiegokolwiek przecieku, zamiast przewiercać i burzyć fragmenty zabudowy, będzie można wygodnie zajrzeć pod wannę i dostać się do wadliwej części.
Wanny wolnostojące są też niezwykle estetyczne. Choć zabudowa daje spore możliwości aranżacyjne, to wizualnie obciąża wnętrze i odejmuje sporo przestrzeni. W przypadku modelu wolnostojącego, dookoła wanny pozostaje puste miejsce, które można przeznaczyć np. na praktyczny stojak na ręczniki na kółkach czy dodatkową wysoką i wąską szafkę typu słupek. Nie można także zapomnieć o ogromnej ofercie takich wanien – szczególnie te na metalowych, ozdobnych nóżkach prezentują się niesamowicie elegancko. Dostępne są modele prostokątne, owalne i okrągłe; stojące na wspomnianych nóżkach oraz przylegające bezpośrednio do podłogi; ceramiczne w klasycznym białym kolorze, czarne oraz w nietypowych barwach, np. bordo lub intensywnej czerwieni, a także stalowe, idealne do wnętrz w stylu vintage. Szeroki wybór produktów z kategorii wanny znajdziesz na: https://www.empik.com/dom-i-ogrod/wyposazenie-lazienki/wanny,396808,s.
Wanna wolnostojąca w małej łazience – czy to możliwe?
Jak wspomnieliśmy, wanna wolnostojąca zajmuje zdecydowanie mniej miejsca od modeli zabudowanych. Dlatego łatwiej będzie ją umieścić w niewielkiej łazience. Nie przytłoczy wnętrza wizualnie, przy czym zachowa swoją funkcjonalność i doda nawet niewielkiej łazience eleganckiego charakteru. Choć w małych pomieszczeniach zdecydowanie częściej zaleca się montaż prysznica, który jest dużo węższy, nie oznacza to, że dysponując ograniczonym metrażem trzeba zapomnieć o wannie.
Wystarczy zdecydować się na mniejszy, ale głębszy model, którego ścianki mogą sięgać nawet szyi siedzącej w środku osoby. Taka kompaktowa wanna nie tylko sprawia, że zdecydowanie łatwiej wygospodarować dla niej przestrzeń, ale też wygląda bardzo oryginalnie i umożliwia pełniejsze zanurzenie ciała, które zyskuje na znaczeniu szczególnie w bardzo mroźne zimowe wieczory. Najważniejsze jest to, by wanna wolnostojąca została zamontowana jak najbliżej ściany – wówczas maksymalnie zaoszczędzi się przestrzeń.
Jaka bateria łazienkowa do wanny wolnostojącej będzie najlepsza?
Wanna wolnostojąca daje jeszcze większe możliwości aranżacyjne, tym bardziej, że oferta przeznaczonych do niej baterii jest przeogromna. Szczególnie godne uwagi są doskonale pasujące stylem do wanny modele wolnostojące. Zamontowane do podłogi przy jej dłuższej lub krótszej ściance dają niezwykle ciekawy efekt. Ze względu na sporą popularność takiego rozwiązania producenci oferują wiele przeróżnych modeli, dlatego można bez problemu znaleźć odpowiednią baterię zarówno do nowoczesnej, minimalistycznej białej wanny, i tej utrzymanej w stylu retro, na wracających do mody „lwich nóżkach”. W pierwszym przypadku warto wybrać kontrastującą z bielą wanny, matową czarną baterię, a do modelu w stylu vintage – baterię mosiężną, np. w kolorze złotym, wyposażoną w dwa kurki krzyżakowe. Tak wyposażona łazienka będzie prezentowała się niezwykle elegancko i luksusowo.
Wanna wolnostojąca to nowoczesne rozwiązanie, które sprawdzi się nie tylko w dużych łazienkach. Przy odpowiedniej aranżacji przestrzeni i wyborze mniejszego, ale za to głębszego modelu, z powodzeniem można stworzyć swój wymarzony kącik SPA nawet w niewielkim i wąskim pomieszczeniu.
